![]() |
www.weheartit.com |
Załóżmy, że inspiruje mnie jakaś osoba. Lubię ją, jej postać sceniczną czy telewizyjną i dlatego że w jakiś sposób ją podziwiam, imponuje mi to chciałabym poznać ją bliżej. 'Poznać bliżej' nie znaczy wiedzieć, co lubi jeść na śniadanie, z kim sypia, czy ile wydaje na krem do rąk, albo ile operacji plastycznych już odbył/a lub czy zamierza kiedykolwiek jakiejś się poddać. Mam to gdzieś. Takie zapychacze dla kolorowych gazet. Mózgopapkomejkersy.
Gdybym miała szansę kiedyś zrobić z kimś wywiad zapytałabym o to, czy ta osoba boi się starości, czy dopada ją samotność, gdy wraca do pustego mieszkania, o książkę, która ją odmieniła, o to czy pieniądze mogą zastąpić miłość - miałabym wiele pytań. Chciałabym znać jej zdanie na tematy ważne! Mam niedosyt inteligentnych rozmów, niedosyt prawdy.
Ale może taka rozmowa, obdarła by ich z prywatności bardziej niż pytania o przybrane kg w ciąży, prostate, dziewictwo i nacięcie krocza podczas porodu, o cycki, seks i inne gówna-za przeproszeniem.
Nie wiem czy zauważyliście, ale z pełną bezczelnością jesteśmy atakowani głupota. Co otworzę gazetę to mam ochotę sama przyznawać klapy miesiąca, a nie mówię już o włączeniu telewizora, bo tam dopiero zaczyna się jazda bez trzymanki : Szpital, Dlaczego ja? Rozmowy w Toku, czyli o niczym i tak od rana do wieczora.
Lubię swoje szare komórki, ale niestety żyjemy w świecie, w którym lepiej jest mieć sieczkę zamiast mózgu. A jak już go masz to się lepiej nie przyznawaj, żebyś nie odstawał od reszty.
Hodujemy psychopatów. Tępych na dodatek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz